www.poezjaliryczna.fora.pl

Delfina

Z nad przeleczy sfrunely uczucia
zielonoscia drzew otulales piersi
poszybowales znad falujacych dotykow
w strone delikatnych brzusznych lak
majestatycznymi ruchami wiatru
koiles pieszczote ust wodospadow
piaszczystymi wzgorzami
zastepowales bioder dotyki
wglebienia wawozow wypelniales
gabczastymi mchami dotyku
bluszczem spowijales dwa ciala
wargami nocy otulales ramiona
ksiezyca poswiata wypelniales lono
drgajacym ziemi dotykiem
usychales w jej ramionach
zlaczeniem namietnosci calujac
usta karminowych jarzebin
spijales rose milosci dwojga cial
lekkscia mgly i pajeczymi niteczkami
zwiazywales dwa ciala siebie pragnace
w przybierajacej extazie kochankow
posrod przeleczy uczuc oddanych
wiatrem spojonych ust szkarlatnych
namietnosci oddanych poprzez przyrode
Oboje tworza milosc bez skazy
oddaniem, szczeroscia uczuc
lkaniem rosy na ich cialach

Bayern;
Mai 2007

torpeda

Pięknie opisałaś Delfino miłość

stresozerca

łąką rumiankową
miłość spaceruje
nadzieją chabrową
bukiet mi szykuje

kolorowy wianek
wierszami rozdaje
rozkwieconą łąką
siebie mi podaje

pozdrawiam.