www.poezjaliryczna.fora.pl

Gość

przylegam do szarej ściany
zlana z nią uwydatniam tylko brązowe oczy
które jakby najedzone szaleju
próbują się obrócić za siebie

paraliż nastąpił tak niespodziewanie
rozkołysał oczy w zastygłym ciele
i to serce co się z nim dzieje
jakby pędziło w nieznane

nagle ściana znikła
rozsypała się niespodziewanymi ustami
zostałam sama z wyciągniętą dłonią
ktoś szepcze mi do ucha

Agnes Magnes

Wiersz piękny, jestem nim zachwycona, słowa wymowne i nie tuzinkowe !!!
pozdrawiam cieplutko:)

Gość

dziękuję ; ) :*